Historia rock and rolla, jakże ekscytująca i niesamowita w jego początkach, które stanowiły prawdziwą rewolucję, spowodowaną muzycznym buntem młodego pokolenia, Od bluesa poprzez country, a w rezultacie do stylu rockabilly, kilku utalentowanych piosenkarzy potrafiło powiązać wszystkie muzyczne tradycyjne korzenie i zapoczątkować zupełnie nowy i przełomowy kierunek muzyki, który ewoluuje nieustannie do czasów obecnych, Nieistotne, czy owi klasycy posiadali wtedy studia muzyczne czy tylko rozwinęli swój niezwykły talent. Faktem jest, że dokonali jedynej w swoim rodzaju rewolucji, która nie przynosząc żadnych ofiar, ofiarowała światu nieoceniony prezent. Za kolebkę, od której wszystko się zaczęło, uznawana jest wytwórnia muzyczna Sun Records. Jej właściciel Sam Philips przez wiele lat poszukiwał kogoś, kto potrafi połączyć czarne brzmienie bluesa z tradycyjną muzyką południa stanów. Dla większości wielbicieli melodyjnych klimatów nietrudno o wskazanie tej postaci, która spełniła oczekiwania i marzenia twórcy najsłynniejszej potem na świecie wytwórni. Pierwszy światowy przebój Elvisa: „Heartbreak Hotel” zapoczątkował jego cudowną karierę i cały szereg kolejnych światowych przebojów, przynoszących mu tytuł „Króla Rock and Rolla”. Należy pamiętać, że oprócz „króla” w osławionej wytwórni stawiali również pierwsze kroki piosenkarze, którzy później zasłużyli na miano legend muzyki rozrywkowej. Nazwiska takie jak: Johnny Cash, Jerry Lee Lewis, Carl Perkins czy Roy Orbison, w zasadzie mówią wszystko o klasie i niezwykłości tego miejsca, od którego wszystko się zaczęło. Choć w czasach późniejszych część z piosenkarzy poszło w ich ulubione style muzyczne, jak Orbison w stronę pop, a Cash w ukochane country, jednak ich początki zawsze będą kojarzone z klasycznym rock and rollem. Piosenki takie jak „Blue Suede Shoes” – Perkinsa, „Great Balls Of Fire” – Lewisa, czy „Ooby Dooby” – Orbisona, na stałe zapisały się już w kanonach prawdziwego rock and rolla. Dla mniej wtajemniczonych jednak, wypadałoby wspomnieć, iż nie tylko jedna amerykańska wytwórnia odkryła i posiadała tak wielkie talenty. Faktem jest, że Sun Records była najbardziej obfita w takich piosenkarzy. Dla pewnego kręgu znawców tego gatunku, pierwszą osobą, która zaśpiewała i spopularyzowała rock’n’rolla był Bill Haley. Czy jest ktoś na świecie, kto nigdy nie słyszał przeboju „Rock Around The Clock”? Może zaryzykować stwierdzenie, że nie ma takiej osoby. Według opinii wielu ekspertów, właśnie temu piosenkarzowi należałoby przyznać tytuł twórcy tego gatunku, nie wspominając, że dla niektórych tytuł „króla” powinien należeć do niego. Z pewnością wyższość Elvisa nad nim posiadała kilka przyczyn: głos, wygląd i szokujące w owych czasach kręcenie biodrami. Na szczególną uwagę zasługuje również inny klasyk, który zaczynał przygodę z muzyką nieco wcześniej niż pozostali. Chuck Berry – czarny wokalista, grający nowatorsko na elektrycznej gitarze i śpiewający mówiącym stylem, to również diament. Warto więc poświęcić czas studiom muzycznym. Być może będziemy sławni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here